niedziela, 26 stycznia 2014

EyeHateGod - Dopesick - Teoria Hałasu 7.

To już drugi raz kiedy EHG pojawia się na moim blogu. Znajduje się z tego samego powodu - TA SAMA muzyka.
Mój poprzedni wpis dotyczył ich pierwszej płyty "In The Name Of Suffering" wydanej w 1990 roku.
Album "Dopesick" został wydany w 1996 roku a więc sześć lat po brutalnym debiucie.
Muzyka nagrana ma dokładnie takie same schematy: wolne tempa, ciężkość, zabójcze przyśpieszenia, brutalne teksty. Przesłuchując wczoraj ten album stwierdziłem mimo, że grupa gra na tych samych "patentach" o dziwo  muzyka wcale nie jest wtórna, nudna czy słaba. Po prostu totalna konsekwencja obranej drogi ileś lat temu. Podziwiam za stałość i nie poddawaniu się modom czy nowym falom w ekstremalnej muzyce. Ja ze swojej obiecuję sobie, że muszę ich w końcu zobaczyć "na żywo" - już dwa razy ominęły ich koncerty.

1 komentarz:

  1. Przyznam szczerze, że nigdy o nich nie słyszałem. Chętnie sprawdzę ich muzykę. Chociaż coś czuje, że jak jest to ciężka muzyka to może nie podejść mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń