Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pink Floyd. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pink Floyd. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 stycznia 2013

List do Carlosa

Cześć Carlos.
Piszę do Ciebie list wiedząc, że nigdy go nie przeczytasz.
(musicie wiedzieć, że Carlos nie operuje językiem polskim).
Carlos - znamy się już tyle lat, wiesz dobrze, że naszym głównym tematem rozmów jest MUZYKA.
Ty wychowany na latach 60,70 ja bardziej na alternatywnych klimatach.
Ty zafascynowany rockiem progresywnym i klasycznym brzmieniem takich kapel
Led Zeppelin, Beatles, Cream, Pink Floyd czy wczesne Genesis.
Ja bardziej penetrujący ciemniejsze czy też "ciężkawe" rejony muzyczne.
Pamiętam, że to dzięki Tobie przesłuchałem klasyczne albumy Beatles, pamiętam, że to dzięki Tobie zdusiłem więcej niż jeden album Pink Floyd np."Wish You Were Here" czy "Atom Heart Mother".
tak na marginesie co za nuda !
To dzięki tobie wsłuchiwałem się jak została nagrana pierwsza płyta Floydów.
To również dzięki tobie zwróciłem uwagę na pierwsze studyjne eksperymenty z muzyką i efektami Beatles.
Tak, to przy tobie "ukułem" stwierdzenie, że jak ktoś mi przystawi do głowy pistolet to powiem, że najlepszym rockowym albumem jest "Dark Side Of Moon" - chociaż ciężko będzie mi to wypowiedzieć - jest tyle innych świetnych płyt w  historii rocka.
To dzięki tobie poznałem i wsłuchałem się w Cream.

Pamiętasz Carlos jakieś 3 miesiące temu poleciłem Tobie jednego z najlepszych gitarzystów jazzowych ?
Pewnie nawet nie pamiętasz jego nazwiska ?
Wiedziałem...
Przypomnę Tobie
Ok ?!
Terje Rypdal
Wiedziałem, że nawet nie sprawdziłeś na youtube aby zorientować się jak Rypdal gra.
Pamiętasz jak opisywałem  Tobie jak gra ten gitarzysta ?
Pamiętasz jak byłem w szoku po przesłuchaniu jednego z wielu jego albumów o nazwie "Odyssey" ?

Od razu pomyślałem o Tobie - to jest wielki album na pewno się spodoba Carlosowi.
Ok, płyta została wydana przez kultowy ECM - ale pewnie Ty nawet nie wiesz co to jest ECM.
Mówiłem, że to nie jest jazz choć muzycy na wskroś jazzowi.
Mówiłem, że najważniejszą rolę na tej płycie to gitara - Twój ulubiony element rockowej układanki.
Płyta została wydana w 1975 roku a więc perfekcyjny czas to był dla Ciebie.
Chciałem pokazać Tobie jak można pomieszać style, jak można nagrać dobry album.
Carlos, nie przesłuchałeś tej płyty.
Carlos - nawet nie chciało Ci się sprawdzić youtube...jesteś muzycznym ignorantem.

Próbka gry Rypdala na "Odyssey":
http://www.youtube.com/watch?v=_XH_g5gf-MI



Nie zapomnę tego jak pożyczyłem Tobie DVD Einsturzende Neubauten "1/2 Mensch" - trzymałeś te DVD ponad miesiąc.
Nawet nie oglądnąłeś fragmentu ani minuty - powtórzę to jeszcze raz jesteś
WIELKIM MUZYCZNYM IGNORANTEM.
Oddając mi te DVD tylko wzruszyłeś ramionami.
Chciałem pokazać Tobie jak wygląda inna muzyka, jak muzyka się zmieniła od czasów Beatles czy Genesis, jak muzyka potrafi generować jakże inną energię znaną ze statycznych koncertów "wielkich tego rocka".
Carlos czy nie potrafisz przeskoczyć do innego rozdziału w książce zwanej muzyką ?
Czy ty nie potrafisz czuć innych smaków ?
A może nie widzisz innych barw ?

Szkoda, że nie widziałeś swojej miny jak Ci polecałem polski zespół SBB - znaną i poważaną w Europie grupę grającą rock progresywny. Twój wyraz twarzy mówił mi wszystko.
Polacy ? Oni nie mogą grać DOBREJ muzyki .
Tutaj byłem już pewien,że nawet nie zajrzysz do youtube czy wikipedii.
Oczywiście Ty tej grupy nie znasz i pewnie nigdy nie poznasz ani za pewnie nie przesłuchasz 5 płyt (tak jak ja przesłuchałem Beatles).
Zgadza się ?
WIELE TRACISZ CARLOS

Szkoda, że nie widziałem swojej miny jak mówiłeś mi, że czujesz się, kreujesz się na snoba słuchając muzyki z lat 60 czy 70. Carlos ale ty muzykę słuchasz na youtube a twoim źródłem muzyki jest komputer !
Jak możesz poczuć duszę i sens słuchając cyferek z internetu !
Nie dotkniesz nigdy muzyki przez internet !
Nigdy nie poznasz MUZYKI nie otwierając się na inne horyzonty.

Carlos, dobrze wiesz,że jak się spotkamy będziemy znowu rozmawiać o muzyce - ale nie wiem czy będziemy mówić o tej samej muzyce.
Pozdrawiam

ps.
Wiesz co Carlos ja Ci pożyczę te CD "Odyssey" Rypdala.

sobota, 11 lutego 2012

Ciężka Woda czyli jak zostać Zdrajcą

Do mojego wpisu zostałem sprowokowany po przeczytaniu wpisu kolegi Music On The Head na temat nowej Siekiery. Rozpętała się ciekawa dyskusja czy to dobrze, że Siekiera gra dalej czy Adamski ma prawo używać dalej nazwy Siekiera itp.
Generalnie ludzie w komentarzach wyrażali swoją dezaprobatę powrotem na scenę i szarganiem dobrego imienia zespołu.
Ok, mi też nowa Siekiera nie podchodzi ale... zostawmy ten okręt i pozwólmy mu płynąć tam gdzie chce.
Już raz Adamski odwalił bunt i z najostrzejszego pankowego polskiego bandu zrobił elektroniczne pitu pitu (jak to ktoś określił ładnie w komentarzu o nowym utworze Siekiery). Jestem ciekaw jakie mieli miny najostrzejsi z najostrzejszych jak usłyszeli "Nową Aleksandrię".
I tym przydługawym wstępem chciałbym zacząć właściwy wątek o Ciężkiej Wodzie czyli grupie Deuter.
Dlaczego Deuter ?
Dlatego, że dokładnie spotkało ten zespół co zacną Siekierę i Adamskiego - oskarżenie o zdradę, komercję czy pogoń za modą.
Deuter jak każdy wie jest jednym z najważniejszych grup polskiego pank rocka - zaczynając na początku lat 80 zdobył uznanie jako bezkompromisowa grupa czaderska.
W 1986 roku wydał singiel "Średniowiecze" - odbiegając totalnie od pankowej stylistyki.
 

Na singlu zaśpiewała Beata Pater co było nowością w stylistyce.
Grupa zaprezentowała 2 utwory w klimatach funky, rock progresywny a nawet wg. mnie zastostowali Floydowskie klimaty.
To był szok !!!
Dwa lata później wydają LP "1987" i...znowu to samo!
Nie ma za wiele czadu jest... rymowanie, bity oraz flet.
LP otwiera sztandarowy utwór Piosenka O Mojej Generacji ale już następny utwór  Jak Długo Bedą Gadać Bzdury to kobiece chórki i fankująca gitara. Następny kawałek Cały Świat to już nie pankowy hymn...a ballada. Ale chyba największą ciekawostką jest kawałek Nie Ma Ciszy w Bloku gdzie utwór jest całkowicie oparty na dźwiękach z samplera oraz Yamaha DX7 a Kelner rapuje.
A gdzie jest Zdrada?
Kelner w jednym w swoich wywiadach opisywał sytuację gdzie po wydaniu płyty grali koncert i jakiś pankowy przywódca krzyknął do publiki: "Ludzie nie słuchajcie ich oni grają disco!" ...i publika odwróciła się od sceny .
Deuter już nie był naszym zespołem  był już ich zespołem...
Cholera i jak tu się rozwijać ?

ps.
winyl jest fatalnie wytłoczony - nawet jak na polskie warunki.

DOPISANO 30.01.2014:
Kelner w swoim wywiadzie TUTAJ wyjaśnił dlaczego ta płyta  tak fatalnie brzmi.
Mianowicie podczas nagrywania w Studio RSC, Kelner chciał maksymalnie złagodzić brzmienie ale nie za bardzo mógł opanować nowoczesne wyposażenie studia.
Jako, że nasz bohater nie miał pojęcia o produkcji i tym podobnych rzeczach otrzymaliśmy właśnie tak skopane brzmienie.
Także publicznie, na forum chciałbym przeprosić Polskie Tłocznie.