Kolejna tym razem najnowsza wątpliwa przygoda na alledrogo.
Znowu Breakout tym razem kultowy album "Blues".
Cena kup teraz 100 PLN.
Opis aukcji zdawał się fantastyczny: 1st Press, Idealna, EX.
Pod zdjęciami tabelka z fachowym opisem, która naświetliła sprawę jeszcze bardziej.
Stan płyty: EX,
Stan okładki: VG.
Skala ocen według Record Collector's Grading System.
No to jestem w domu!.
Kilka kliknięć myszką i uradowany nasłuchuję kroków listonosza.
Zaraz, zaraz nie tak prędko...
Płyta nie doszła w ciągu kilku dni.
Ok, nic się nie stało wielkiego. Może coś sprzedającemu wypadło, choć mógł przynajmniej napisać krótką wiadomość.
Po tygodniu napisałem email z zapytaniem gdzie jest moja przesyłka.
Sprzedający odpisał, że w "niewyjaśnionych okolicznościach" przesyłka nie została wysłana i że nada jutro ekspresem.
Ok, faktycznie dwa dni później paczka pojawia się w domu.
Otwieram przesyłkę, patrzę na płytę i BUM !!!.
Stan płyty to VG- !!!!!!!!!.
Jeśli co do okładki nie można się przyczepić, ja bym opisał nawet jako VG+, lecz płyta to już woła o pomstę do nieba. Niezliczona ilość rysek, kilkanaście sporych rys oraz kilka zadrapań na powierzchni płyty, mycie choćby "karszerem" nie pomoże.
Jestem po prostu załamany.
Napisałem email do sprzedającego, ze chcę tą płytę oddać i czekam na zwrot pieniążków.
Dodałem również, że według mnie płyta ma stan VG-.
Sprzedający odpisał, że płyta została opisana "w sposób jednoznaczny" jako EX.
Właściwie nie rozumiem co to znaczy jako "w sposób jednoznaczny" - pal licho.
Odpisałem na ów email dołączając zdjęcie, które drodzy blogowicze możecie zobaczyć poniżej.
Sprzedający odpisał mi coś takiego:
"W przypadku płyt, które stanowią sporą wartość zawsze je odsłuchujemy i na podstawie tego wystawiliśmy tej płycie stan EX (SIC!!!). Na podstawie wysłanego zdjęcia (możecie je zobaczyć poniżej, mój dopisek), wystawiłbym notę VG+ (SIC!!!). Pańskie określenie jako VG- jest dla mnie abstrakcyjne.
Z tytułu rękojmi jestem skłonny oddać część sumy jak to ma miejsce przy nieznacznej pomyłce.
Natomiast jeśli chodzi o obustronne pokrycie kosztów wysyłki to już nie ponieważ opis płyty nie odbiega znacząco od faktycznego stanu (SIC!!!).
I na koniec kwiatek: "Ja rozumiem, że można być purystą, jednak proszę rzetelnie ocenić stan płyty,
VG- mieści się poniżej średniej w skali ocen Record Collector's Grading System, a przesłane przez
pana zdjęcie oraz zdjęcia umieszczone na stronie aukcji tej płyty zdecydowanie temu przeczą".
Po tym emailu chciałem dalej aby sprzedający przesłał mi kasę jako pierwszy, ponieważ ja jemu zaufałem i niech teraz on mi zaufa, jednak dostałem mejla o następującej treści.
"Tu nie chodzi o zaufanie ale o prawo a tak właśnie ono wygląda w takich sytuacjach".
Pomyślałem sobie o jakim prawie pisze sprzedający ?
Po tej odpowiedzi stwierdziłem - mam do czynienia z allegrowym dziadem i odbijam - dalsza polemika nie ma sensu.
Zgodziłem się na wysyłkę jako pierwszy a sprzedający odda mi tylko za płytę, o sumie za opłaty pocztowe mogę oczywiście zapomnieć.
Po kilku dniach... .
Sprzedający otrzymał płytę i napisał, że faktycznie płyta jest w stanie VG (SIC!!!) i zobowiązuje się do oddania pieniążków za płytę oraz wysyłkę.
Po kilku dniach od otrzymania płyty sprzedawca nie przesłał mi obiecanego przelewu mimo, że codziennie skromnie się przypominałem. Ja ze swojej strony zdenerwowany czekaniem na jakąkolwiek odpowiedź otworzyłem "spór" na portalu, myśląc że popchnę sprawę.
No i rzeczywiście po sześciu dnach dzwonienia oraz wysyłania emaili sprzedający odezwał się poprzez stronę alledrogo z pretensjami dlaczego jestem niegrzeczny i "nagabuję" go telefonami.
W "sporze" sprzedający napisał, że płyta "nieznacznie" odbiegała od opisu i zobowiązuje się do przelania kwoty za płytę oraz podwójną wysyłkę.
Rzeczywiście otrzymałem na konto przelew za płytę oraz wysyłkę.
Jeśli ktoś uważa, że "nieznaczna" różnica jest między stanem VG a EX to niech może handluje jabłkami albo kartoflami bo jeśli chodzi o winyle to jest w ciemnej....
Jaki jest według Was stan płyty ?
Jak zakończyć tą sprawę ?
Negatyw?.
Neutral?.
Wiem, że zdjęcia nie oddają rzeczywistego oglądu lecz mogą ułatwić Wam zadanie.
Znowu Breakout tym razem kultowy album "Blues".
Cena kup teraz 100 PLN.
Opis aukcji zdawał się fantastyczny: 1st Press, Idealna, EX.
Pod zdjęciami tabelka z fachowym opisem, która naświetliła sprawę jeszcze bardziej.
Stan płyty: EX,
Stan okładki: VG.
Skala ocen według Record Collector's Grading System.
No to jestem w domu!.
Kilka kliknięć myszką i uradowany nasłuchuję kroków listonosza.
Zaraz, zaraz nie tak prędko...
Płyta nie doszła w ciągu kilku dni.
Ok, nic się nie stało wielkiego. Może coś sprzedającemu wypadło, choć mógł przynajmniej napisać krótką wiadomość.
Po tygodniu napisałem email z zapytaniem gdzie jest moja przesyłka.
Sprzedający odpisał, że w "niewyjaśnionych okolicznościach" przesyłka nie została wysłana i że nada jutro ekspresem.
Ok, faktycznie dwa dni później paczka pojawia się w domu.
Otwieram przesyłkę, patrzę na płytę i BUM !!!.
Stan płyty to VG- !!!!!!!!!.
Jeśli co do okładki nie można się przyczepić, ja bym opisał nawet jako VG+, lecz płyta to już woła o pomstę do nieba. Niezliczona ilość rysek, kilkanaście sporych rys oraz kilka zadrapań na powierzchni płyty, mycie choćby "karszerem" nie pomoże.
Jestem po prostu załamany.
Napisałem email do sprzedającego, ze chcę tą płytę oddać i czekam na zwrot pieniążków.
Dodałem również, że według mnie płyta ma stan VG-.
Sprzedający odpisał, że płyta została opisana "w sposób jednoznaczny" jako EX.
Właściwie nie rozumiem co to znaczy jako "w sposób jednoznaczny" - pal licho.
Odpisałem na ów email dołączając zdjęcie, które drodzy blogowicze możecie zobaczyć poniżej.
Sprzedający odpisał mi coś takiego:
"W przypadku płyt, które stanowią sporą wartość zawsze je odsłuchujemy i na podstawie tego wystawiliśmy tej płycie stan EX (SIC!!!). Na podstawie wysłanego zdjęcia (możecie je zobaczyć poniżej, mój dopisek), wystawiłbym notę VG+ (SIC!!!). Pańskie określenie jako VG- jest dla mnie abstrakcyjne.
Z tytułu rękojmi jestem skłonny oddać część sumy jak to ma miejsce przy nieznacznej pomyłce.
Natomiast jeśli chodzi o obustronne pokrycie kosztów wysyłki to już nie ponieważ opis płyty nie odbiega znacząco od faktycznego stanu (SIC!!!).
I na koniec kwiatek: "Ja rozumiem, że można być purystą, jednak proszę rzetelnie ocenić stan płyty,
VG- mieści się poniżej średniej w skali ocen Record Collector's Grading System, a przesłane przez
pana zdjęcie oraz zdjęcia umieszczone na stronie aukcji tej płyty zdecydowanie temu przeczą".
Po tym emailu chciałem dalej aby sprzedający przesłał mi kasę jako pierwszy, ponieważ ja jemu zaufałem i niech teraz on mi zaufa, jednak dostałem mejla o następującej treści.
"Tu nie chodzi o zaufanie ale o prawo a tak właśnie ono wygląda w takich sytuacjach".
Pomyślałem sobie o jakim prawie pisze sprzedający ?
Po tej odpowiedzi stwierdziłem - mam do czynienia z allegrowym dziadem i odbijam - dalsza polemika nie ma sensu.
Zgodziłem się na wysyłkę jako pierwszy a sprzedający odda mi tylko za płytę, o sumie za opłaty pocztowe mogę oczywiście zapomnieć.
Po kilku dniach... .
Sprzedający otrzymał płytę i napisał, że faktycznie płyta jest w stanie VG (SIC!!!) i zobowiązuje się do oddania pieniążków za płytę oraz wysyłkę.
Po kilku dniach od otrzymania płyty sprzedawca nie przesłał mi obiecanego przelewu mimo, że codziennie skromnie się przypominałem. Ja ze swojej strony zdenerwowany czekaniem na jakąkolwiek odpowiedź otworzyłem "spór" na portalu, myśląc że popchnę sprawę.
No i rzeczywiście po sześciu dnach dzwonienia oraz wysyłania emaili sprzedający odezwał się poprzez stronę alledrogo z pretensjami dlaczego jestem niegrzeczny i "nagabuję" go telefonami.
W "sporze" sprzedający napisał, że płyta "nieznacznie" odbiegała od opisu i zobowiązuje się do przelania kwoty za płytę oraz podwójną wysyłkę.
Rzeczywiście otrzymałem na konto przelew za płytę oraz wysyłkę.
Jeśli ktoś uważa, że "nieznaczna" różnica jest między stanem VG a EX to niech może handluje jabłkami albo kartoflami bo jeśli chodzi o winyle to jest w ciemnej....
Jaki jest według Was stan płyty ?
Jak zakończyć tą sprawę ?
Negatyw?.
Neutral?.
Wiem, że zdjęcia nie oddają rzeczywistego oglądu lecz mogą ułatwić Wam zadanie.
opis produktu niezgodny z rzeczywistością - komunikacja słaba - neutralny (kasę odzyskałeś) na szynach ( = ) pzdr
OdpowiedzUsuńI to uszkodzenie pokazane na przedostatnim zdjęciu nie powoduje przeskoczenia igły? Mocne zadrapanie i dosyć głębokie.
OdpowiedzUsuńIgła nie przeskakuje lecz dźwięk jest totalnie zdegradowany - bardzo głośne trzaski.
Usuń