Jak miło się zaskoczyć, jak to fajnie, że ludzie mają internet i się dzielą swoją muzyką, odkryciami, fascynacjami.
Tydzień temu przeglądając pewien portal społecznościowy natrafiłem na wpis znajomka, który polecał grupę Colder.
Colder - to dokładnie jedna osoba: Marc Nguyen Tan, jednak na żywo występuje już nie sam a jako zespół.
Szybka akcja i po kilku dniach ląduje na moim pokładzie CD/DVD "Again" wydana w 2004 (sic!!!) przez znaną wytwórnię Output.
A co muzyką?
Muzyka to dość oszczędna elektronika polana mrocznawym sosem.
Usłyszymy wątki znane z Suicide czy Massive Attack
(dub w "One Night In Tokyo" to przecież jak z okresu Blue Lines czy Protection).
W niektórych utworach linia basu to Joy Division jakże by inaczej.
Także głos francuza świetnie się komponuje z muzyką a i angielski z silnym akcentem dodaje tylko uroku.
Muzyka także zadowoli fanów nowszych brzmień takich jak Swayzak czy GusGus.
Tydzień temu przeglądając pewien portal społecznościowy natrafiłem na wpis znajomka, który polecał grupę Colder.
Colder - to dokładnie jedna osoba: Marc Nguyen Tan, jednak na żywo występuje już nie sam a jako zespół.
Szybka akcja i po kilku dniach ląduje na moim pokładzie CD/DVD "Again" wydana w 2004 (sic!!!) przez znaną wytwórnię Output.
A co muzyką?
Muzyka to dość oszczędna elektronika polana mrocznawym sosem.
Usłyszymy wątki znane z Suicide czy Massive Attack
(dub w "One Night In Tokyo" to przecież jak z okresu Blue Lines czy Protection).
W niektórych utworach linia basu to Joy Division jakże by inaczej.
Także głos francuza świetnie się komponuje z muzyką a i angielski z silnym akcentem dodaje tylko uroku.
Muzyka także zadowoli fanów nowszych brzmień takich jak Swayzak czy GusGus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz