Do mojego wpisu zostałem sprowokowany po przeczytaniu wpisu kolegi Music On The Head na temat nowej Siekiery. Rozpętała się ciekawa dyskusja czy to dobrze, że Siekiera gra dalej czy Adamski ma prawo używać dalej nazwy Siekiera itp.
Generalnie ludzie w komentarzach wyrażali swoją dezaprobatę powrotem na scenę i szarganiem dobrego imienia zespołu.
Ok, mi też nowa Siekiera nie podchodzi ale... zostawmy ten okręt i pozwólmy mu płynąć tam gdzie chce.
Już raz Adamski odwalił bunt i z najostrzejszego pankowego polskiego bandu zrobił elektroniczne pitu pitu (jak to ktoś określił ładnie w komentarzu o nowym utworze Siekiery). Jestem ciekaw jakie mieli miny najostrzejsi z najostrzejszych jak usłyszeli "Nową Aleksandrię".
I tym przydługawym wstępem chciałbym zacząć właściwy wątek o Ciężkiej Wodzie czyli grupie Deuter.
Dlaczego Deuter ?
Dlatego, że dokładnie spotkało ten zespół co zacną Siekierę i Adamskiego - oskarżenie o zdradę, komercję czy pogoń za modą.
Deuter jak każdy wie jest jednym z najważniejszych grup polskiego pank rocka - zaczynając na początku lat 80 zdobył uznanie jako bezkompromisowa grupa czaderska.
W 1986 roku wydał singiel "Średniowiecze" - odbiegając totalnie od pankowej stylistyki.
Generalnie ludzie w komentarzach wyrażali swoją dezaprobatę powrotem na scenę i szarganiem dobrego imienia zespołu.
Ok, mi też nowa Siekiera nie podchodzi ale... zostawmy ten okręt i pozwólmy mu płynąć tam gdzie chce.
Już raz Adamski odwalił bunt i z najostrzejszego pankowego polskiego bandu zrobił elektroniczne pitu pitu (jak to ktoś określił ładnie w komentarzu o nowym utworze Siekiery). Jestem ciekaw jakie mieli miny najostrzejsi z najostrzejszych jak usłyszeli "Nową Aleksandrię".
I tym przydługawym wstępem chciałbym zacząć właściwy wątek o Ciężkiej Wodzie czyli grupie Deuter.
Dlaczego Deuter ?
Dlatego, że dokładnie spotkało ten zespół co zacną Siekierę i Adamskiego - oskarżenie o zdradę, komercję czy pogoń za modą.
Deuter jak każdy wie jest jednym z najważniejszych grup polskiego pank rocka - zaczynając na początku lat 80 zdobył uznanie jako bezkompromisowa grupa czaderska.
W 1986 roku wydał singiel "Średniowiecze" - odbiegając totalnie od pankowej stylistyki.
Grupa zaprezentowała 2 utwory w klimatach funky, rock progresywny a nawet wg. mnie zastostowali Floydowskie klimaty.
To był szok !!!
Dwa lata później wydają LP "1987" i...znowu to samo!
Nie ma za wiele czadu jest... rymowanie, bity oraz flet.
LP otwiera sztandarowy utwór Piosenka O Mojej Generacji ale już następny utwór Jak Długo Bedą Gadać Bzdury to kobiece chórki i fankująca gitara. Następny kawałek Cały Świat to już nie pankowy hymn...a ballada. Ale chyba największą ciekawostką jest kawałek Nie Ma Ciszy w Bloku gdzie utwór jest całkowicie oparty na dźwiękach z samplera oraz Yamaha DX7 a Kelner rapuje.
A gdzie jest Zdrada?
Kelner w jednym w swoich wywiadach opisywał sytuację gdzie po wydaniu płyty grali koncert i jakiś pankowy przywódca krzyknął do publiki: "Ludzie nie słuchajcie ich oni grają disco!" ...i publika odwróciła się od sceny .
Deuter już nie był naszym zespołem był już ich zespołem...
Cholera i jak tu się rozwijać ?
ps.
winyl jest fatalnie wytłoczony - nawet jak na polskie warunki.
DOPISANO 30.01.2014:
Kelner w swoim wywiadzie TUTAJ wyjaśnił dlaczego ta płyta tak fatalnie brzmi.
Mianowicie podczas nagrywania w Studio RSC, Kelner chciał maksymalnie złagodzić brzmienie ale nie za bardzo mógł opanować nowoczesne wyposażenie studia.
Jako, że nasz bohater nie miał pojęcia o produkcji i tym podobnych rzeczach otrzymaliśmy właśnie tak skopane brzmienie.
Także publicznie, na forum chciałbym przeprosić Polskie Tłocznie.
Intrygująca jest CD Deuter - 81-86 wyd. Intersonus, nigdy nie słyszałem.
OdpowiedzUsuńMożesz coś więcej napisać o tym cd?
OdpowiedzUsuń