poniedziałek, 2 lutego 2015

Castet - Punk Side Of The Moon.

Po raz kolejny pank rockowe "ochlejusy" goszczą na moim blogu. Chociaż nie jestem fanem grupy Castet, to jednak jest kilka faktów, które przekonują mnie do tej kapeli.
- Teksty - to najsilniejsza strona kapeli. Super życiowe, bez owijania w politykę czy górnolotne ideały. Nie ma czasu na politykowanie jest tylko punk rock i zabawa. Co mnie zastanowiło to, że teksty grupy można śmiało przykleić do każdej chyba pankowej ferajny w Polsce. 
Brak kasy, miłość do płyty winylowej, ten sam wzór pankowej piękności (długie dready i koszulka LARM), miłość do podróżowania po świecie palcem po mapie, wdzięczność do swojego pracodawcy, itd... .
Po prostu rozbrajająca szczerość. A to się ceni najbardziej.
- Po raz kolejny ogromny plus dla wytwórni PASAŻER  za świetny poziom wydania płyty, piękny niebieski kolor winylu, gruba kartonowa okładka na świetnej jakości papierze - no nie ma lipy, ręce same składają się do oklasków.
Na okładce "Punk Side Of The Moon" znajdziemy wiele znanych postaci, zespołów czy ikon kultury:
Misfits, Earth Crisis, Gorilla Biscuits, Alien, Hell Boy, Martha z Accused ?, Star Wars, Sigma i Pi, skateboarding and many, many more !.
Druga strona płyty zatytułowana jest  "King's Of Punk", a okładka wzorowana jest na bogach z Poison Idea (wkrótce na blogu). 
Na płycie gościnnie pojawiło się kilka osób między innymi Iglak z Bulbulators czy Pablo z Regres. Płyta została wydana w 2008 roku.
PUNK'S NOT DEAD.










1 komentarz: